Wolontariusze z 7 – 2 OSiW przekazali zebrane wcześniej nakrętki na rzecz osób niepełnosprawnych do Klasztoru Mniszek Klarysek Kapucynek w Przasnyszu.
- Nakrętki przekazaliśmy w Furcie Klasztoru. Dzięki uprzejmości jednej z sióstr mieliśmy okazję zostać w Klasztorze dłużej, zwiedzić dostępne miejsca i porozmawiać. Teren był tajemniczy, budził dużo ciekawości, a rozmównica do której weszliśmy przyniosła swoiste doznania i rodziła jeszcze więcej pytań – jak relacjonowała młodzież. Dowiedzieliśmy się jak wygląda codzienność w Klasztorze, nazewnictwo modlitw, pomieszczeń, ubioru itp. Młodzież nie będzie już kojarzyła celi, jako pokoju więziennego, ale wiedzą, że słowo te pochodzi z łac. cealum oznaczającego niebo. Siostra przytaczając nam swoją historię powołania i odkrycia pragnienia Bożej bliskości, klauzury poruszyła głęboką prawdę, która dotyczy każdego z nas, a mianowicie pobudziła w nas odwagę, by przemyśleć wiele spraw, decyzji i konsekwencji wyboru naszych dróg, w taki sposób byśmy byli szczęśliwi i spełnieni.
Odwiedziny przełamały również parę stereotypów, chociażby postrzeganie zakonów ścisłych jako miejsc bez uśmiechu, zamkniętych, wyizolowanych bez wolności. Wręcz przeciwnie spotkanie było otwarte, pełne uśmiechu i radości, zrozumienia, czuć było życzliwą atmosferę. Uczestnicy zadawali mnóstwo pytań bez skrępowania, opowiadając również o sobie, a dzielące nas kraty z Klaryską nie miały większego znaczenia. Na zakończenie wspólnie pomodliliśmy się w intencji odnalezienia swoich szczęśliwych dróg.
Potrzebne są nam wciąż nowe miejsca, pozwalające przełamywać izolację miedzy ludźmi, skąd możemy czerpać nowe doświadczenia i poznawać ciekawe osoby i ich poglądy. Dzięki temu przełamujemy szarą codzienność i uczymy się wzajemnej życzliwości - opowiadali wolontariusze z Jaciążka.