Przekonali się o tym uczestnicy warsztatów
botaniczno-kosmetycznych prowadzonych przez Aleksandrę Skowron-Pałkę. Spotkanie stało się niecodzienną podróżą w czasie i przestrzeni,
w której główną rolę odegrał… nos.
Warsztaty,
które odbyły się w wyjątkowej atmosferze pełnej aromatów, podzielone były na
dwie części – teoretyczną i praktyczną.
Pani
Aleksandra, pasjonatka botaniki i naturalnej kosmetyki, wprowadziła uczestników
w fascynującą historię perfum. Prezentacja rozpoczęła się od starożytnego
Egiptu, gdzie zapachy stanowiły nie tylko wyznacznik luksusu, lecz także ważny
element religii i rytuałów pogrzebowych. Używane do balsamowania ciał, uważane
były za dar dla bogów i przejaw najwyższego szacunku. W kolejnych wiekach
perfumy zdobywały coraz większe uznanie. W starożytnym Rzymie używano ich
niemal wszędzie – perfumowano nie tylko ciało, ale i wnętrza domów, a także...
wodę w łaźniach. W średniowiecznej Europie zapachy stały się tarczą ochronną
przed chorobami, a także sposobem na ukrycie braku higieny. Renesans przyniósł
prawdziwy rozkwit perfumerii, a kolejne stulecia udoskonalały sztukę
komponowania zapachów, aż po współczesne laboratoria i pracownie zapachowe.
Uczestnicy
warsztatów mieli okazję powąchać rekonstrukcje pierwszych znanych perfum oraz
wyjątkowy, tajemniczy zapach mumii, co wzbudziło wiele emocji. Szczególną
atrakcją było sensoryczne ćwiczenie – rozpoznawanie zapachów z zasłoniętymi
oczami. Pozbawieni wzroku, młodzi uczestnicy skupili się wyłącznie na
wrażeniach płynących z węchu, co pokazało, jak niedocenianym, a jednocześnie
silnym zmysłem jest nos.
W drugiej
części warsztatów uczestnicy przystąpili do tworzenia własnych perfum
olejowych. Zgodnie z klasyczną zasadą komponowania zapachu, każdy z nich
składał się z trzech nut – głowy (najlżejszych, pierwszych wrażeń), serca
(środkowego aromatu, który nadaje perfumom charakter) i bazy (głębokiego,
trwałego tła). Pod czujnym okiem prowadzącej, młodzież poznawała naturalne
olejki eteryczne i ich właściwości, a następnie – zgodnie ze swoimi
preferencjami zapachowymi – komponowała unikalne mieszanki. Tworzenie perfum
okazało się nie tylko ciekawą lekcją chemii i botaniki, ale również formą
artystycznej ekspresji.
Na zakończenie
każdy uczestnik zabrał do domu własnoręcznie wykonany flakonik zapachu –
pamiątkę, która nie tylko pięknie pachnie, ale też przywołuje wspomnienie
inspirującego spotkania. Warsztaty pokazały, że nauka nie musi
być nudna – może angażować wszystkie zmysły i otwierać drzwi do świata, który
często mijamy na co dzień bez zastanowienia. Uczestnicy zyskali nie tylko
wiedzę na temat zapachów i perfum, ale także nowe doświadczenie, które – być
może – stanie się początkiem pasji, a nawet zawodowej drogi.