Kajaki, gondole, rajdy rowerowe, warsztaty plastyczne, wycieczki, zajęcia i zawody sportowe - to tylko niektóre z atrakcji przygotowanych dla podopiecznych Mazowieckiej WK OHP, którzy wypoczywali w Jaciążku.
Nadrzędnym celem inicjatywy było wspieranie harmonijnego rozwoju psychofizycznego młodzieży, ukazanie roli ruchu i czynnego wypoczynku w zachowaniu zdrowia, a także zapoznanie z niektórymi atrakcjami turystycznymi oraz dorobkiem kulturowym regionu. Program obu turnusów obfitował więc w walory poznawcze, kulturalne, rekreacyjno-sportowe i turystyczne.
- Założenia były uniwersalne ze względu na różnorodność zainteresowań młodzieży. Miały one na celu przede wszystkim promowanie alternatywnych form spędzania czasu wolnego w szacunku dla tradycji, historii, dorobku kultury materialnej i dziedzictwa przyrodniczego – opowiadali wychowawcy.
Młodzież uczestniczyła w biegach terenowych, warsztatach artystycznych, zajęciach rekreacyjno-ruchowych, grach i zabawach sportowo-rekreacyjnych. Dużą popularnością cieszyła się piłka nożna, siatkowa, badminton czy przeciąganie liny.
Młodzi ludzie zwiedzili Twierdzę Modlin wraz z najdłuższym w Europie budynkiem - Cytadelą, poznali dzieje i obejrzeli strategiczne punkty tych unikatowych fortyfikacji… Dowiedzieli się, że jest to jeden z największych obiektów o charakterze wojskowym w kraju. Podziwiali też eksponaty pułtuskiego i zakroczymskiego muzeum.
Amatorzy sportów wodnych - korzystając z makowskiego akwenu - uprawiali kajakarstwo, a „cykliści” preferowali turystykę rowerową, która połączona z niecodzienną „lekcją” geografii i historii w plenerze była przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”.
Młodzież miała możliwość poznania wielu ciekawych szlaków turystycznych. Podziwiała urokliwe miasteczka z ich barwnymi kamieniczkami, muzea, zamki i mury obronne, zabytkowe kościoły. Zachwycała się też pięknem różnorodnej przyrody - baśniowymi tarasami wodnymi czy bujną roślinnością.
Zainteresowaniem cieszyły się też pokazy sprawności strażaków, którzy zaprezentowali elementy ratownictwa drogowego i udzielania pierwszej pomocy. Wieczorami również nie było czasu na nudę. Wspólne dyskoteki, ogniska, grillowanie integrowały uczestników obozu.
W opinii młodych ludzi, wspólnie spędzony czas upłynął pod znakiem wielu atrakcji, a bezpośrednie obcowanie z przyrodą pozwoliło na wyciszenie, oderwanie się od rzeczywistości i odnalezienie spokoju wewnętrznego…